Wiosenna pogoda za oknem zainspirowała mnie do porządków w szafie..a jak już rozprawiłam się z szafą to wzięłam się za lodówkę. W końcu majówka i grille tuż tuż, a mimo, że wyjeżdżam to lodówka pełna:) Na pierwszy ogień poszły brokuły, bo były aż dwa i tak powstał krem brokułowy. Zupa naprawdę smaczna i lekka, idealna na taką pogodę. Myślę, że nie pogardzą nią i mięsożercy i wegetarianie. Zapraszam do wspólnego gotowania:)
Składniki:
2 średniej wielkości brokuły
1 kalarepa
1 cebula
500 ml bulionu
ziele angielskie mielone
2 łyżki oliwy
sól, pieprz
kwaśna śmietana- do dekoracji
Brokuły myjemy, dzielimy na różyczki i gotujemy w osolonej wodzie, aż będą miękkie. Kalarepę obieramy kroimy w kostkę i również gotujemy. Do garnka, w którym będziemy miksować zupę dodajemy zeszkloną na oliwie cebulę. Brokuły i kalarepę odcedzamy i wrzucamy do cebuli. Dodajemy bulion i gotujemy jeszcze przez chwilę. Doprawiamy zielem angielskim, solą i pieprzem. Całość miksujemy na gładki krem. Podajemy udekorowany śmietaną lub posypany groszkiem ptysiowym.
Smacznego!!!
A.