sobota, 5 kwietnia 2014

Bo najlepsze są u mamy


Słuchajcie! Stała się rzecz niebywała. Moja mama zaskoczyła mnie totalnie. W ten weekend chciałem dla Was przygotować domowe pierogi ruskie. I co? Przyjeżdżamy do mojej mamy z my love a tu ogromna niespodzianka. Usłyszałem " robimy pierogi ruskie - wszystko kupiłam. Potrzebuję tylko rąk do pracy". Pewnie domyślacie się, jaki uśmiech na mojej twarzy zagościł - taki ogromny od ucha do ucha. Tak, jak Wam wcześniej wspominałem jako dziecko mięso trzeba było mi przemycać. Więc mamusia robiła wszystko żeby mi smakowało i było bez mięsa ;) Późna już porę, więc kończę pisanie i zabieramy się do pracy.

Ciasto:
1 kg mąki pszennej
700 ml wrzątku
1 jajko
pół łyżeczki soli

Farsz:
1 kg twarogu półtłustego w kostce ( twardego )
2 cebule duże
60 dkg ugotowanych i ostudzonych
sól, pieprz, ostra papryka
2 łyżki oliwy/oleju

Zaczynami od przygotowania ciasta:

Do miski wsypujemy 1/3 kg mąki i zalewamy wrzątkiem. mieszamy tłuczkiem do ciasta energicznie tak, aby rozmieszać grudki. Przestudzić przez ok 10 minut. Dodać kolejny 1/3 kg mąki i jajko. Wyrabiać ręką aż ciasto będzie plastyczne i nie będzie się lepiło do rąk. Pozostała część mąki pozostawiamy do podsypywania ciasta podczas rozwałkowywania.

Farsz:

Cebulę kroimy w kostkę. Musimy ją zrumienić na 2 łyżkach oliwy/oleju - studzimy ją.


Twaróg i ziemniaki mielimy w maszynce do mięsa bądź trzemy na tarce o małych oczkach ( na całe szczęście moja mama ma maszynkę ). Do sera i ziemniaków dodajemy przestudzoną cebulę i przyprawy. Wszystko mieszamy na jednolitą masę.




Pierogi:

1/5 ciasta rozwałkowujemy podsypując mąką tak, aby ciasto nie lepiło nam się do blatu czy też stolnicy. Grubość ciasta to maksymalnie 3 mm. Szklanką ( średnica tak ok 6 cm ) wykrawamy kółka na które nakładamy łyżeczkę farszu. Tak robimy już do końca aż farsz nam się skończy.




Nie będę ukrywać, że to dość czasochłonne ;). Wyjdzie Wam kilkadziesiąt tych pierogów, więc część możecie sobie ugotować od razu i okrasić smażoną cebulką, a resztę zamroźcie na przyszłość.



Smacznego!

T.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz