Pomysłodawczynią dzisiejszego przepisu jest moja koleżanka z pracy, która słysząc, że będę robiła coś ze szpinakiem, zaproponowała mi zrobienie spanakopito. Do tej pory nie potrafię tego wymówić, ale w uproszczeniu jest to placek ze szpinakiem z dodatkiem fety. Nie ma co przedłużać, bo i tak Was trzymałam w niepewności zbyt długo:)
Składniki:
1 kg świeżego szpinaku
500 g sera typu feta
2 opakowania ciasta francuskiego
oliwa z oliwek
1 cebula
pęczek koperku
pęczek natki pietruszki
2 ząbki czosnku
2 jajka
sól
Szpinak dokładnie myjemy i odstawiamy na chwilę, żeby ociekł. Odciskamy go, kroimy i wrzucamy do dużej miski. Do szpinaku dodajemy posiekaną pietruszkę i koperek oraz pokrojoną w kostkę cebulę i wyciśnięty przez praskę czosnek. Całość odrobinę solimy, ale nie zbyt dużo, bo feta jest dość słona. Mieszamy rękoma, aż szpinak zmięknie. Dodajemy rozmącone jajka. Wszystko dokładnie mieszamy, najlepiej ręką.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia- nie musimy go dodatkowo smarować, bo ciasto z pewnością łatwo będzie od niego odchodzić. Ciasto kładziemy na blasze, skrapiamy oliwą i rozsmarowujemy ją na całej powierzchni- najlepiej pędzelkiem. Na ciasto kładziemy połowę szpinaku i posypujemy pokrojoną fetą, następnie kładziemy kolejną warstwę szpinaku i znowu posypujemy fetą. Całość przykrywamy ciastem, które smarujemy oliwą oraz skrapiamy wodą tuż przed włożeniem do piekarnika. Ciasto kroimy na kwadraciki i delikatnie nakłuwamy widelcem, żeby woda ze szpinaku miała jak odparować. Pieczemy w temperaturze 200 stopni 25-30 minut.
Smacznego!!!
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz