Już od jakiegoś czasu chodzi za mną zupa z młodych buraczków, ale czekałam na botwinkę z większymi buraczkami, bo lubię, jak warzywa w zupie są grubiej pokrojone i można je chrupać:). Dlatego, kiedy wczoraj dotarłam w końcu na targ warzywny, to myślałam, że stamtąd nie wyjdę. Tyle warzyw i owoców, a wszystko wyglądało tak świeżo, że zachęcało do kupienia. Niewiele myśląc sięgnęłam po dwa pęczki botwinki i tak o to powstała moja zupa. Prosta a zarazem przynosząca odrobinę wiosny do kuchni:)
Składniki:
2 pęczki botwinki
porcja rosołowa
włoszczyzna: 2 marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera, kawałek pora
5- 6 ziemniaków
3 liście laurowe
4 jajka
4 jajka
3 ziarenka ziela angielskiego
sól, pieprz
śmietana do zupy
Mięso opłukujemy i wrzucamy do dość dużego garnka napełnionego wodą. Dodajemy liście laurowe i ziele angielskie. Gotujemy na średnim ogniu, aż mięso będzie miękkie. Co jakiś czas zbieramy nagromadzony na powierzchni wody szum- to ta biała piana, która zbiera się podczas gotowania:). Gdy mięso będzie miękkie dodajemy umytą, obraną i pokrojoną włoszczyznę oraz ziemniaki i dalej gotujemy. Na koniec dodajemy pokrojone małe buraczki wraz z pokrojonymi liśćmi i gotujemy jeszcze z 15 minut. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem i dodajemy śmietany. Jajka gotujemy na twardo i dodajemy do talerza przy podaniu.
Smacznego!!!
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz