Zapewne każdy z Was ma swoją ulubioną zupę, która przypomina mu dom rodzinny. Jako, że mieszkam daleko od domu i jestem tam dość rzadko, niestety kilometry i brak czasu robią swoje, to staram się poprzez gotowanie odtworzyć smaki wyniesione z domu. Zupą, która najbardziej kojarzy mi się z gotowaniem mojej mamy jest krupnik. Niby prosty i banalny, ale gotowany z sercem i doświadczeniem, jakie ona posiada, smakuje najlepiej na świecie. Moja wersja krupniku jest z dodatkiem kaszy jaglanej. Próbowaliście??:) Jeśli nie to zapraszam do wspólnego gotowania:)
Składniki:
ok. 2 litry zimnej wody
2 plastry schabu- może być też z kością
włoszczyzna: 2 marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera, kawałek pora
5 ziemniaków
1/2 szklanki kaszy jęczmiennej- ja użyłam średniej, może być też drobna
2 łyżki kaszy jaglanej
3 liście laurowe
3 ziarenka ziela angielskiego
sól, pieprz
natka pietruszki lub lubczyk do posypania
Mięso opłukujemy i wrzucamy do dość dużego garnka napełnionego wodą. Dodajemy liście laurowe i ziele angielskie. Gotujemy na średnim ogniu, aż mięso będzie miękkie. Użyłam schabu, bo moim zdaniem zupa ta ugotowana na mięsie drobionym jest trochę mdła, ale nie widzę przeciwwskazań, jeśli ktoś chce bardziej delikatną wersję. Co jakiś czas zbieramy nagromadzony na powierzchni wody szum- to ta biała piana, która zbiera się podczas gotowania:). Gdy mięso będzie miękkie dodajemy umytą, obraną i pokrojoną włoszczyznę oraz ziemniaki i dalej gotujemy. Kaszę wsypujemy na sitko i płuczemy, dodajemy do garnka gdy warzywa będą miękkie.- jeśli dodamy ją wcześniej to nam się rozgotuje. Gotujemy jeszcze z 10 minut. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem i posypujemy natką pietruszki lub lubczykiem.
Smacznego!!!
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz