niedziela, 2 lutego 2014

Niech żyje bal !!!


Karnawał – czyli niech żyje bal, ale żeby być w pełni sił do tańcowania trzeba wrzucić coś na ząb. Kto z Was nie uwielbia małych, chrupiących i wciągających chruścików. Te drobne słodkości, jak nic innego w tym czasie uzależniają nas od siebie. Od dziś nie musicie kupować ich w cukierniach – nie dość, że są przesączone tłuszczem to jeszcze bardzo drogie. Domowe są lekkie i puszyste, jak obłoczki na niebie ;) Żeby je zrobić  potrzebujemy niezbyt wielu produktów, jednakże ten przepis wymaga trochę więcej poświęconego czasu i mięśni nóg – no, ale kto z Was nie marzy o umięśnionych udach i pośladkach ;). Nie ma co się zastanawiać, tylko iść do sklepu po zakupy i przystępujemy do dzieła. 

Składniki na ciasto:

2 szklanki mąki – przypominam ze szklanka to 250 ml
2 łyżki ( to te do zupy:P) cukru pudru
1 opakowanie ( 180g ) śmietany szczecinieckiej 18%
6 żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka miękkiego masła
2 łyżki spirytusu
2 kg smalcu - tylko do smażenia, nie do ciasta ;)
cukier puder do dekoracji

A teraz nie ma nic bardziej prostego,  jak wrzucić wszystkie składniki do miski i zagnieść na jednolitą masę – dla leniuszków lub szczęśliwych posiadaczy robotów kuchennych można użyć robota (pamiętajcie, że to nie to samo co mikser ręczny ;). Jeśli ciasto osiągnie już jednolita masę, bierzemy w dłoń tłuczek ( na zdjęciu taki kijek z kulka na końcu) i ' bijemy ' ciasto przez 45-50 minut. Zawijamy w folie i chowamy na godzinę do lodówki.




Ciasto wyjmujemy z lodówki i rozwałkowujemy. Pamiętajcie ciasto musi być rozwałkowane bardzo cienko tj. na max 2-3 mm grubości. Aby Wam to wyszło podsypujcie je na bieżąco mąką.
Tniemy nożem (bądź radełkiem) na paski szerokości ok 2cm i długości 8 cm w środku rodzimy dziurkę – szparkę i przewijamy :)).

Smażymy je na rozgrzanym smalcu. Uwaga!!! Bardzo wysoka temperatura i nie polecam tego robic przy dzieciach.
Mała porada – aby smalec Wam się za szybko nie palił wrzucajcie obrane ziemniaki pokrojone w talarki. Gdy zbrązowieją wymieńcie na świeży.

Po usmażeniu wyciągamy na talerze pokryte ręcznikiem papierowym. Czekamy, aż ostygną i posypujemy cukrem pudrem.


Smacznego!!!

T.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz