Dzisiaj będzie prosto i bardzo na włoski temat. To co będziemy robić to dodatek do wielu południowych dań. Bardzo dobrze komponujący się i wykorzystywany przez wszystkie kuchnie świata. Pesto!!! Mi osobiście kojarzy się z prostotą i elegancją, intensywnym a zarazem bardzo subtelnym smakiem.
Wielu z Nas uważa, że nie da się zrobić dobrego domowego pesto. Czy to prawda? Ależ skąd, właśnie to zrobione naszymi rękoma ma najlepszy smak i pewność braku konserwantów. Do dzieła! .
Składniki:
ok 40 umytych i osuszonych liści świeżej bazylii
7 łyżek oliwy z oliwek
3 obrane ząbki czosnku
szczypta soli grubo ziarnistej
garść pestek słonecznika
3 łyżki tartego parmezanu/grana padano, bądź innego twardego sera
Dwie wersje wykonania, ale każda daje ten sam efekt ;). Wersja dla posiadaczy moździerzy, wrzucamy wszystko i ucieramy na jednolita masę. Druga dla szczęśliwych posiadaczy blenderów - po prostu wszystko blendujemy. Gotowe ;)
A już jutro pokaże Wam jak domowe pesto można bardzo łatwo wykorzystać jako jeden z głównych składników posiłku ;)
Smacznego!
T.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz